biorę udział

niedziela, 21 lipca 2013

z archiwum :)

Zanim postanowiłam posłuchać rady mojej koleżanki winnej założenia przeze mnie bloga, moje prace były oglądane przez wąskie grono osób. Jednak teraz uważam, że zasługują na to, żeby się nimi pochwalić.
Uwielbiam kreatywne nudzenie się.
Tak naprawdę wszystko zaczęło się od..... pomysłu, żeby zrobić sobie w pracy prezenty pod choinkę. Trudność polegała na tym, że miały być to własnoręcznie zrobione prezenty. I się zaczęło... Pierwszej pracy nie mam, ale były to butelki oklejone sznurkiem z jakimiś gałązkami włożonymi w środek, a później robiło się różne cuda :) Któregoś roku postanowiłam zrobić aniołki na szydełku, bo spodobały mi się u mojej sąsiadki, ale jak... przecież ja nie umiem szydełkować. Odezwał się we mnie samouk i... od tamtej pory co jakiś czas coś tworzę. A oto co powstało przed pamiętnym dniem założenia "chwalipięty" :).

Szydełko:





Bibuła i rolki po papierze toaletowym:




Wytłaczanki po jajkach:



To tylko niektóre moje wytwory... te które udokumentowałam zdjęciem :)
W planach jest jeszcze papierowa wiklina i butelki plastikowe. Recykling w wykonaniu domowym :) Już szukam pomysłów i za jakiś czas pewnie się pochwalę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz